Ciało Adama Korczyńskiego, profesora Uniwersytetu Wrocławskiego, znanego w całym świecie orchidologa, zostaje znalezione w lesie. Policja stwierdza brutalny mord. W trakcie rutynowych czynności śledczych funkcjonariusze odkrywają tajemniczy zapisek. Ustalają też, że z domu denata zniknął rzadki, XIX-wieczny album botaniczny. Czy jego kradzież jest motywem zbrodni? Sprawa komplikuje się dodatkowo wraz z ogłoszeniem testamentu profesora. Bardzo zaskakującego testamentu...
Oficjalne śledztwo powierzone zostaje komisarzowi Michałowi Orskiemu. Na prośbę wnuka profesora zagadkę morderstwa stara się rozwikłać również mecenas Anita Herbst. W ogrodzie willi naukowca natrafia na szkielet, który znika tuż przed przyjazdem policji...
Książka szybko przebiegła mi przez palce. Tak szybko, że mam wrażenie, że co dopiero ją zaczęłam czytać, a już skończyłam.
Jak dla mnie jest bardzo dobrze napisana. Zawiera w sobie to co od dawna poszukiwałam. Poszukiwałam książki, która mnie porwie od samego początku i się nie zawiodłam.
Są w niej zagwozdki, zagadki, obroty sytuacji, czyli to coś co jest niezbędne w tak dobrej książce.
Książka niesie ze sobą przesłanie, że nigdy to co się działo w przeszłości kiedyś nas opuści. Jeżeli tak ktoś myśli to jest w błędzie. Nasza przeszłość oraz decyzje powiązane z takimi a nie innymi zdarzeniami oraz z rzeczami nigdy nas nie opuszczą. Zawsze będą z nami niezależnie od tego czy tego chcemy czy nie.
To jest nasza przeszłość i powinniśmy o niej zawsze pamiętać oraz już nigdy nie popełniać tych złych decyzji, których próbujemy się wystrzec w teraźniejszości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz