sobota, 25 maja 2019

"The writer" Damian Jackowiak




Po krótkim czasie spędzonym na dnie młody pisarz otrzymał drugą szansę od życia. Marcin Brodzisz został wybrany do napisania biografii najniebezpieczniejszego mordercy trzeciej RP. Inteligentny, skłonny do manipulacji więzień wciąga swojego rozmówcę do niebezpiecznego świata jego wspomnień. Książka, która miała być drogą na szczyt list bestsellerów, okazuje się drzwiami do najciemniejszych zakamarków ludzkiego umysłu. Brutalne morderstwa, nigdy nieodnalezione ciała ofiar, a wszystko opowiedziane tak realistycznie, że odcisnęło piętno na psychice pisarza. W tym samym czasie policja odnalazła zwłoki kobiety, której rany do złudzenia przypominały te z opowiadań mordercy... 

Gdy przeczytałam połowę pierwszego rozdziału odpowiadającego co wydarzy się w książce, myślami byłam od razu o przy Hannibalu Lecterze
Nie no.. Od początku takie porównanie do mojej ukochanej serii oraz zbrodni, których dokonał ten o to człowiek. 

Zawiesiłam poprzeczkę bardzo wysoko i miałam nadzieję, że Damian sprosta moim oczekiwaniom i ta książka będzie w poziomie książek Harrisa.
Długo nie musiałam czekać na rozwój akcji. Oczywiście książka nie jest gruba, ale za to nadrabia środkiem!

Zacytuję Wam jeden kawałek, który mnie bardzo zaciekawił? zainteresował? jak to ująć by nie wyjść na dziwną osobę ..

(...) Podciąłem mu gardło. Krew pływała po moich rękach. Wspaniałe uczucie. Rozsmarowałem ją sobie na twarzy i czekałem, ale ojca wciąż nie było. Musiałem uzupełnić zapas mięsa. Rozprułem psu brzuch i wyciąłem nerkę, chyba to była nerka, włożyłem ją do lodówki i wróciłem do naszego pupila. Uwaga spoiler: smakowała całkiem nieźle, choć mama nie była pewna tego mięsa.(...)

Od takich sytuacji zaczyna się zainteresowanie mordem, brutalnością i wszystkim podobnym. Czy to było zbagatelizowane w książce? Nie odpowiem by nie psuć przyjemności czytania. 

Jednym słowem społeczeństwo nie było przygotowane na takie skrajne sytuacje kiedyś jak i teraz i wątpię, że się to w przyszłości zmieni.

Co do całości książki są w niej jeszcze inne smaczki ale nie będę ich tu wypisywać. Zostawię je dla innych czytelników. Na początku postawiłam wysoko porzeczkę autorowi, ale świetnie sobie z tym poradził.
Jestem zachwycona. 
Muszę się zabrać za inne książki autora.
Może znajdę w także taki smaczki? Oby, liczę na to.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia