środa, 29 maja 2019

"Terra insecta. Planeta owadów" Anne Sverdrup-Thygeson





"Są małe, zgrabne i wyjątkowo uparte, a na dodatek ratują nam życie każdego dnia".

Dawno nie czytałam tak fascynującej książki, która opowiada o owadach które pojawiły się na Ziemi około 479 milionów lat temu. Owady te obserwowały jak przychodzą i odchodzą dinozaury.

Wiedzieliście, że na świecie istnieje 170 tysięcy różnych gatunków motyli? Oczywiście jedne są mniej znane, drugie znowu bardziej.

Kolejną ciekawostką jest to, że owady mają uszy w przeróżnych miejscach. Przed nogi, skrzydła, piersi do odwłoku, pomijając typowe miejsce dla uszu.

Gdy zaczyna się ewolucja wszelakiego rodzaju nigdy nie jest ona napędzana miłością do drugiego, lecz chęcią zawładnięcia terytoriów lub osób, rzeczy, które posiada ktoś inny.

Dowiedziałam się także, że świerszcze możemy hodować jak pupili. Poprawiają nasze zdrowie psychiczne, jesteśmy bardziej szczęśliwi i zdrowsi. Mowa tu oczywiście o gatunku Teleogryllus mitratus- ogrodowym świerszczu żyjącym w Azji Południowo-Wschodniej.

Książka dostarcza nam przeróżnych ciekawych rzeczy na temat insektów, które są przydatne dla naszego ekosystemu i niekoniecznie je lubimy, ale musimy je tolerować by móc normalnie funkcjonować. 

"Prawda jest taka, że my potrzebujemy owadów, ale one nie potrzebują nas. Jeśli ludzie jutro znikną, świat będzie się kręcił jak zwykle. (...) Ale gdyby zniknęły insekty, wątpię, by ludzie przetrwali dłużej niż kilka miesięcy". 


Jednakże wiem, którą żabę podać by inna osoba mogła wyzionąć ducha! więc miejsce się na baczności!

2 komentarze:

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia