wtorek, 14 maja 2019

"Czerń kruka" Ann Cleeves Cykl: Kwartet szetlandzki (tom 1)

Jest zimny styczniowy poranek i Szetlandy pokrywa gruba warstwa śniegu. Wzrok brnącej do domu Fran Hunter przyciąga barwna plama na zamarzniętej ziemi i krążące nad nią kruki.
Okazuje się, że są to zwłoki jej uduszonej nastoletniej sąsiadki, Catherine Ross.

Mieszkańcy spokojnej wyspy skupiają oskarżycielskie spojrzenia na jednym człowieku, samotniku Magnusie. Ale kiedy detektyw Jimmi Perez i jego koledzy ze Szkocji upierają się, by przeprowadzić dochodzenie, całą społeczność ogarnia atmosfera podejrzliwości i strachu.


Po raz pierwszy od lat sąsiedzi Catherine nerwowo ryglują drzwi, zdając sobie sprawę, że pośród nich mieszka morderca.


Jestem już po pierwszej części sagi o Szetlandach i mogę powiedzieć, że bardzo mnie zaciekawiła.

Opowiada ona o relacjach, które łączą ludzi oraz pokolenia. Pokazuje to co sami widzimy codziennie ale nie zwracamy zbytnio na to uwagi. Nie poświęcamy zbyt dużo czasu na zapoznanie się z sąsiadem albo wychodzenia ze swojej strefy komfortu.
Nie tylko widzimy relacje między osobami ale także jest wątek morderstwa, za co jestem dozgonnie wdzięczna, ponieważ lubię, gdy całkowity wątek książki łączy się z morderstwami, które zdarzyły się kiedyś i dopiero teraz wychodzą na jaw i trzeba znaleźć winnego. A jeszcze lepiej gdy dawne morderstwo jest powiązane z nowym.

Trochę mnie zaskoczyła końcówka, ponieważ obstawiałam kogoś innego no ale cóż...  tak też bywa. Ale nie jestem z tego powodu zła ani smutna. Jestem bardziej na tak, ponieważ dowodzi to temu, że czegoś nie wzięłam bardziej pod uwagę albo coś mnie zmyliło, że obstawiałam kogoś innego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia