Mische straciła wszystko, gdy została zmuszona do Przemiany w wampira - dom, człowieczeństwo i, co najgorsze, miłość boga słońca, któremu poświęciła swoje życie. Teraz, gdy zostaje skazana na śmierć za zamordowanie księcia wampirów, który ją przemienił, odkupienie wydaje się niemożliwe.
Końcowy obrót sytuacji zdziwił mnie, nie powiem. Myślałam, że będzie inne zakończenie, no ale cóż ..
Nie żebym ubolewała, ale chciałabym końcówki bardziej szczęśliwej. Ale nic straconego! Na pewno będzie kolejna część i liczę, że pojawi się w niej Mische i Asar.
Nasi bohaterowie przeszli bardzo długą, wyczerpującą drogę. Od Mothrynu przez Ciało, Oddech, Psyche, Tajemnice, Duszę i na końcu czekało na nich Podziemie.
Wierny duch wilczej Luce, jest na kształt wiernego psa, który zawsze będzie z nami nawet mimo śmierci.
Czy czytałam tą książkę z zapartym tchem? Czy czytałam mając w głowie obraz tego co się dzieje? Czy czytałam mając nadzieję na szczęśliwy koniec? Po części tak, a po części nie. Nie chciałam by się to skończyło. By moja przygoda z tą częścią się skończyła i bym musiała czekać na kolejną. Każdorazowe czytanie książki zostawia w mojej głowie swój kawałek, a niedokończone historie są najgorsze do posegregowania i odłożenia na półkę. Ta historia musi poczekać na kontynuację ..

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz