W ukrytej przed światem Akademii Świętego Władimira wampiry czystej krwi - moroje - uczą się posługiwać swoimi nadprzyrodzonymi mocami, a mieszańce - dampiry - szkolą się na ich strażników. Najgroźniejszymi ich wrogami są strzygi, nieśmiertelne wampiry, które potrafią przeniknąć nawet do szkolnych klas i dormitoriów w poszukiwaniu kolejnych ofiar, władzy i krwi.
Ta seria już długo, bardzo długo czekała u mnie by ją zacząć czytać i trochę żałuję, że nie zrobiłam tego wcześniej.
Historia na ten moment bardzo mnie wciagnęła. Próba asymilacji Lissy po ponownym powrocie do Akademii, gdyż uciekła z niego dwa lata wcześniej z Rose. A Rose ponownie musi podjąć nauki sztuk walki oraz nauki o wampirach i bycia ich strażnikiem.
Lissa przechodzi bardzo trudny okres. Przechodzi depresję, którą stara się ukrywać, ale niestety prawda wychodzi. W gąszczu próby pozostania w cieniu Lissa nawiązuje przyjaźń z Christianem. Oboje nie są wobec siebie obojętni. Rodzi się między nimi uczucie.
Nie tylko między nimi, a także pomiędzy Rose, a jej mentorem Dymitrem. Taki związek jest zakazany - jak sobie z tym poradzą? W tym tomie ich relacja aż tak się nie rozwinęła, ale może w kolejnym?
Oczywiście. Miękkości swoich ust posmakowali, ale starają się o tym boleśnie zapomnieć.
Co czeka dziewczyny w kolejnym tomie? Narastający problem depresji Lissy oraz tłamszone uczucia Rose do Dymitra.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz