Dobrawa wraca do domu, ale to wcale nie oznacza końca niebezpiecznej przygody. Ciężar ostatnich tygodniu przygniata dziewczynę niczym legendarny dusioł, nad jej bliskimi zbierają się ciemne chmury. Jednak teraz nie wolno jej się zatrzymać. Ukradła tajemniczy klucz, który może być rozwiązaniem wszystkich problemów.. lub ich początkiem. Znów wyrusza w drogę - w towarzystwie Jana, jedynej osoby, która rozumie, co się dzieje, i której może zaufać. To ma być ostatnia wspólna wyprawa, która, jak sądzi Dobrawa, tym razem przywróci dawny porządek świata.
Z tym tomem można spędzić tylko jeden dzień, nie że jest zła i się ją odłoży na miejsce ale to że historia tak wciąga, że trzeba czytać dalej.
Czy Dobrawa zrobiła źle, że uwolniła Królową i Marzannę? Wszystko pokrył śnieg i Bogini powoli wciela w życie swój plan po uwolnieniu. A Dobrawa i Królowa myślą co teraz powinny począć.
Najbardziej bolało ją to, że Jan bez wahania stanął za plecami Marzanny. Co Go do tego skłoniło? Czy chodziło o jego babcię bądź coś innego?
Autorka pokazuje nam oblicza Bogów w innym świetle niż dotychczas ich ukazywano. Nawet bym powiedziała, że w dobrym tego znaczeniu słowa.
Osobiście świetnie się bawiła. Docinki Dobrawy dotyczące zachowań i decyzji niektórych Bogów. A także jej zapał, samozaparcie oraz silna wola naprawy błędu.
Nie jest już tą dziewczynką z poprzedniej części, tylko dorosłą kobietą, która wie czego chce, bądź prawie wie i dąży do określonego celu.
Nie chcę za dużo mówić co się dzieje w środku i jak się zakończy ta dylogia, ale wiedźcie napewno, że z tą historią spędzicie świetnie czas. Poznacie różnych Bogów, jeśli jeszcze nie mieliście styczności z nimi.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz