wtorek, 23 grudnia 2025

"Vasharoth. Grzechy przeszłości" S.J. Brennenstuhl, K.W. Janoska

 


Mówi się, iż wielkie rzeczy często powstają pod wpływem przypadku, jednak historia ta winna być zwana nie tyle przypadkiem, co boskim kaprysem. Z opowieścią o pokazie siły oraz pychy. Zbrodni podyktowanej miłosierdziem i niezasłużonej karze..

Nie wiem czy mogę tak od razu przejść do końca tej części, pownieaż końcówka tak bardzo mi się spodobała, że na już potrzebuję kolejnej! Jak mnie to cieszy, że powstanie jeszcze kilka części! Będę miała co czytać i w co się zagbłębiać.
Wracając do środka.. no dla mnie bajka. Te opisy, powiązania, vibe. 

Przygody, któe ich spotykają, relacje i przyjaźnie, które wchodzą na wyższy level.
Uwielbiam każdego bohatera z rozróżnieniem jego osobowości i haryzmy! Tworzą tak bardzo zgraną paczkę, do której sama chciałabym należeć.

Wiecie, pierwszy raz chyba nie wiem co napisać. Ciągle jestem jeszcze z nimi! Chyba muszę to przepracować (dobrze, że nadchodzi okres świąteczny).
Ciężko jest mi wyobrazić sobie osobę, której książka mogłaby się nie spodobać ze względu na mnogość wątków, przeróżne postaci i przeróżne historie. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie - magię i magiczne stworzenia, podróże, przygody, naturę, budowanie relacji, wątki przeznaczenia, wątki humorystyczne, momenty chwytające za serce. To wszystko znajdziecie tam! I nie tylko.
Bardzo się cieszę, że mogłam wejść w ten świat i w nim pozostać. Czekam już na kolejne tomy, na kolejne podróże, na kolejne zdobywanie magicznych przedmiotów. Może na nawiązanie kolejnych przyjaźni, miłości? Cóż to takiego nasz czeka w kolejnych tomach kochani autorzy?

wtorek, 16 grudnia 2025

"Klątwy, duchy i zbrodnie" Renata Kuryłowicz

Szkielet kobiety, który pojawia się i znika w pokrytej rdzą klatce zawieszonej na przydrożnym drzewie. Lewitujące dziecięce łóżka i krew płynąca z kranów w opowieściach o domu na amerykańskim przedmieściu. Światła samoczynnie zapalające się na sali sądowej podczas procesu w sprawie morderstwa "Hello Kitty".

Czy słyszysz skrzypienie klatki mężobójczyni Marie-Josephte Corrveau?

Czy czujesz cmentarną woń unoszącą się w nawiedzonym domu w Amityville?

Czy dostrzegasz czającą się przy schodach postać bestialsko zamordowanej an Man-yee?


Ohh.. jak ja uwielbiam takie książki. Jak zwykle nie zawiodłam się. Jeśli ktoś poszukuje miłej i przyjemnej książki na zimowy wieczór - to nie tędy droga. Jest to zbiór mrocznych historii. Opisane wydarzenia pokazują Nam niejednokrotnie, że życie i jej sytuacje opierają się głównie na naszych wyobrażeniach i wierze w dane rzeczy. Tak jak możemy wierzyć, że nasze dzieci są reptilianami! Pomyślelibyście, że to żart, ale to stało się naprawdę. "Matthew Coleman był przekonany, że został oświecony, miał wizje i widział znaki, które wskazywały, że jego żona przekazała dzieciom przeklęte gadzie DNA. Jak możecie się domyśleć dzieci nie przyżyły wizji, które otrzymywał ich ojciec.

Najbardziej polubiłam część o Fox Hollow Farm. Farmie, która skrywała mroczne tajemnice przez klika lat. Skojarzyła się mi od razu z Trupią Farmą od Dr Bassa w Knoxville w stanie Tennessee w Stanach Zjednoczonych. Jednakże między nimi jest istotna różnica - Trupia farma została stworzona dla Centrum Antropologii Sądowej, czyli w celu naukowym, a Fox Hollow Farm została stworzona by móc pogrzebać ciała zamordowanych osób.

Jest też kilka innych przytoczonych historii, przykładowo: o duchach, wampirach, czarownicach. Poznamy też historię kilku egzorcyzmów, klątw czy innych nawiedzonych miejsc. Jako fanka true crime nie mogłam przejść obojętnie obok tej książki i zostanie ona u mnie w szczegołnym miejscu na półce z książkami.

czwartek, 11 grudnia 2025

"Bezwzględnie Twój" Jamie Applegate Hunter

Pół roku po swoich trzynastych urodzinach Amelia otrzymała dziwny list. Jego autor twierdził, że jest mu przeznaczona. Przez jakiś czas sądziła, że to tylko żart, ale listy i prezenty przychodziły nadal. Mijały lata, Amelia niepostrzeżenie zakochała się w chłopcu, który pisał do niej tak wytrwale. Była pewna, że nigdy nie spotka swojego adoratora. W końcu fae mieszkali daleko, a ich królestwa od ludzkiego świata dzieliła bariera, której żaden człowiek nie mógł przekroczyć. Aż w dniu dwudziestych piątych urodzin usłyszała słowa, które bardzo dobrze znała.

Ta książka to fantasy bez fantasy, sam romans. Autorka na pierwszej stronie informuje czego możemy się spodziewać w jej treści. Jak na romans jest ona dobrze zbudowana. Trochę się dzieje, są w późniejszej części sceny łóżkowe i nie tylko, ale to romans, więc takie rzeczy są normalne.

Jeżeli szuka się romansu, który będzie delikatny to jest to. Znajdujemy tutaj historię chłopaka, który otrzymuje informację w wieku 13 lat kim jest jego przeznaczona i zaczyna jej poszukiwania. Trochę mu zajmuje jej odnalezienie ale niestety nie może jej od razu przenieść do swojego królestwa - musi ona pozostać tam gdzie jest. I w taki oto sposób zaczyna pisać do niej listy by nawiązać z nią kontakt. Jak możecie się spodziewać ten kontakt w formie pisanych jednostronnie listów trwa przez 13 lat, aż do momentu gdy nasz bohater ukończy lat 25 i będzie mógł przejść przez barierę ochronną do królestwa w którym znajduje się jego przeznaczona.

Gdy Amelia może przekroczyć próg bariery i jej nowego Królestwa, nikt nie wie kim naprawdę jest, dla jej bezpieczeństwa. 

Książka jest w miarę cienka, więc nie będę dalej mówić co w niej znajdziecie, ale jest w niej romans, spotkania, uwielbienia, morderstwa i walka. Do tego znalezienie rodziny i rodzeństwa. Poznanie nowych bliskich przyjaciół wraz ze zwierzętami.

"Księga cieni" Holly Black

 


Charlie była pewna, że udało jej się przechytrzyć przywódców Kabały. Wydawało się, że zgoda na zostanie hierofantką i ryzykowanie życia podczas polowań na cienie to niewielka cena za uratowanie Vince'a.
Ale Vince nie jest już mężczyzną, którego kochała. Proces związania wymazał wszystkie jego wspomnienia z ostatniego roku, pozostawiając po sobie jedynie Reda - bezwzględny cień, który przez lata był zabójcą w służbie okrutnego, kapryśnego miliardera. Charlie zostaje zmuszona do pracy dla najbardziej manipulatorskiego członka Kabały. Od tej pory musi radzić sobie sama.

Co tu napisać o tej książce.. Niestety długo musieliśmy czekać na nią i niestety chyba się trochę zawiodłam. Nie zapadła mi w pamięci. Nie wiem czy to przez to, że tak długo czekałam czy przez coś innego. To nie tak, że książka jest zła, niewarta uwagi, ona jest warta uwagi, ale chyba nie aż tak dużo by o niej myśleć przez dłuższy czas.

Mamy tam rozwinięty wątek jej pracy jako hierofanki, ale także znajdziemy trochę o jej relacji z siostrą i minimalnie z matką. Oczywiście, że liczyła na to, że wróci Vince, ale ku jej zaskoczeniu był to Red, z którym na nowo musiała nawiązać relację.
Nie jest to łatwe patrząc na to w jakich okolicznościach zostali ze sobą związani.
Charlie otrzymuje nowe zadanie by dowiedzieć się więcej o cieniach i niedawnej masakrze. Ma wyjaśnić co się stało i kto jest z tym zdarzeniem powiązany.
Nasza bohaterka dużo się dowiaduje co się dzieje w jej nabliższym kręgu oraz co ją czeka w przyszłości.
Jest to książka na spokojne wieczory. By przypomnieć sobie o tym, jak dane decyzje wpływają na przyszłość. Nie tylko naszą, ale także innych osób bądź w tym przypadku cieni.


środa, 3 grudnia 2025

"Obserwuj mnie" Tahereh Mafi

 


Na Arce nie można sobie pozwolić na spontaniczność. Każdy gest, każdy cień emocji są rejestrowane i oceniane. Rosa została wychowana na morderczynię - bezbłędną, posłuszną, bez wahania wcielającą w życie każdy rozkaz. 
Kiedy jednak drogi Rosy i Jamesa się przecinają, plan przestaje być oczywisty. W świecie, gdzie granica między wrogiem a sprzymierzeńcem jest cieńsza niż lód, a miłość bywa równie niebezpieczna co zdrada, rodzi się pytanie, którego nie da się zagłuszyć:
Kim jesteśmy, gdy nikt nas nie obserwuje?

W początkowej fazie nie wiedziałam czego się mogę spodziewać po autorce. Fabuła biegnie szybko, nie trzeba się zastanawiać ani łączyć kropek. Strony książki same się czytają. Bardzo lubie takie pozycje - szybko czytające się.
Co do treści, nie mam się do czego przyczepić. Znajdujemy tam namiastkę miłości, która nie powinna kiełkować, walkę o przetrwanie oraz wiarę, że gdy wypełni się zadanie będzie można odejść i zaznać wolność.

Niestety nasza bohaterka Rose, a raczej Rosabelle, musi zmagać się z różnymi zadaniami by móc jakkolwiek polepszyć swój byt oraz siostry. Niespodziewanie czeka ją misja nie do odrzucenia - "zaprzyjaźnić" się z Jamesem z Nowej Republiki, a ona jest z Przywrócenia, więc możecie się domyślić jakie ich było pierwsze spotkanie. Uchylę rąbka tajemnicy - Rose musiała go uśmiercić, ale skończyło się niepowodzeniem, ponieważ jej target posiada nadprzyrodzone zdolności o których początkowo nie miała pojęcia. Jej misja ma głębsze dno ale o tym dowiadujemy się pod koniec książki.

Osobiście bardzo czekam na kolejny tom by dowiedzieć się czy Rose uda się jakoś przetrwać w Nowej Republice i wrócić do siostry (o ile jeszcze będzie żyła). Także chciałabym poznać jak wygląda spotkanie ojca z córką po 10 latach. Ojciec, który zdradził i zostawił swoje córki w Przywóceniu. Osoba, która tak bardzo zraniła naszą bohaterkę.

poniedziałek, 1 grudnia 2025

"Hasi" Beata Skrzypczak

 


Hasi to mroczna, urzekająca opowieść o miejscu, które żyje własnym życiem, gdzie mitologia śląska splata się z codziennością, tworząc historię pełną napięcia i zapomnianych prawd zakorzenionych głęboko w industrialnym krajobrazie śląskiej ziemi.

Nie jest to książka na krótkie wieczory i na szybkie przeczytanie. Mi trochę zajęło jej dokończenie, a dlatego, że trzeba się skupić by połapać się w przedstawionych wątkach, kto o czym mówi i o kim jest teraz opowiedziana historia. Trochę mąciło mi to w głowie, ale z kolejnymi przeczytanymi kartkami było mi lepiej zrozumieć przeczytany wcześniej kawałek tekstu.

Co do treści to jestem na tak. Bardzo ciekawie opowiedziana historia. Bardzo się cieszę, że powstanie druga część, bo jestem ciekawa jak historia zatoczy koło i czy po kilku latach wydarzenia będą bardziej przerażające i martwiące niż wcześniej.

Historia łączy w sobie zapomniane wydarzenia, wierzenia i przyszłość, która niestety jest skutkiem działań w przeszłości. Ale czy nie zawsze tak jest? Te decyzje i czyny które podejmujemy teraz mają realny wpływ na naszą przyszłość. Identycznie jest z osiedlem Hasi. Tam także stare czyny mają odzwierciedlenie w przyszłości. Niektóre momenty sw ciężkie w czytaniu dla wrawliwych osób - mam na myśli sytuacje w których osoby zostały pogrzebane żywcem.

Autorka zaciekawiła mnie tym czy jest to historia oparta na faktach. Sama pochodzę ze śląska ale nigdy aż tak bardzo nie interesowałam się folklorem zdarzeń górniczych. A w tym przypadku wierzenia, stare zwyczaje nabierają nowego znaczenia i chęci poznania. 

Znajdujemy tutaj także losy kilku osób, które koniec końców są ze sobą w jakich spobós powiązane. Nabywane są nowe znajomości, urazy chowane do kieszeni, a to co najbardziej jest aktualne to zmowa milczenia osób, któe mieszkają na tym samym osiedlu przez całe życie. To nie tylko tam tak jest, w innych miejscach zawsze. Te ciche i odosobnione miejsca zawsze skrywają różne tajemnice, które nie chcą wyjść na światło dzienne, ale w odpowiednim momencie muszą.

środa, 19 listopada 2025

"Opowieść z osiedla" Łukasz Głowacki

 


Wojtek Śmieszek wynajmuje mieszkanie w bloku z wielkiej płyty. Już od pierwszych dni doświadcza niepokojących zdarzeń dziejących się w nowym miejscu zamieszkania. Szybko dociera do niego, że przeprowadzka nie była dobrą decyzją.

Gdy wyprowadzamy się z rodzinnego domu, nikt nie mówił, że będzie łatwo. Odejść, zacząć nowe życie w nowym miejscu. Nowe miejsca są znane z tego, że nie wiemy czego się możemy spodziewać. Czy coś nas nie zbudzi w nocy, może ktoś będzie pukał rano w drzwi. Nic totalnie nie wiemy, a co dopiero o sąsiadach. I taki oto sposób Wojtek także się przekonuje co to znaczy wyprowadizć się "na swoje".

Początkowe dni były bardzo stersujące dla naszego bohatera, ale były też miłe chwile. Poznał kilku sąsiadów, choć niekoniecznie chce z nimi pozostać w kontakcie. Oczywiście jak to na osiedlach, Wojtek spotyka grupę młodych chłopaków, którzy się z niego naśmiewają i pewnego razu przebijają oponę z samochodu. Dodatkowo znajduje kopertę z kluczem przed swoimi drzwiami i od tego momentu dużo rzeczy się dzieje w jego życiu. 

O czym jest ta książka? O wyprowadzce chłopaka i jego perypetiach w nowym miejscu. Poznania innych ludzi, ich spojrzenia na świat, preferencji i zdania. A także znalezienia przyjaciela w postaci psa. Nie chcę za dużo mówić, bo książkę czyta się szybko i dużo się dzieje, więc musiałabym zdradzić nieco fabuły a nie każdy to lubi. 
Odsyłam Was do zapoznania się z jej treścią.

wtorek, 18 listopada 2025

"Podpalacz" Wydawnictwo Muduko


Liczba graczy: 2

Czas gry: 30 minut

Wiek od: 14 lat

Warszawa płoni strachem. Podstępny podpalacz podkłada ogień w kolejnych dzielnicach, pozostawiając za sobą popiół i zgliszcza. W odpowiedzi na zbrodnię, komisarz Jakub Mortka rusza w pościg. Każda dzielnica to pole bitwy., gdzie Policja i Podpalacz rozgrywają śmiertelną grę w kotka i myszkę. Kto wygra tę walkę? Czy miasto pogrąży się w ogniu, czy też sprawiedliwość zatriumfuje?

Bardzo fajna gra dla dwóch osób, jednakże trzeba bardzo uważać by się nie pokłócić!

Będąc Podpalaczem nie udawało mi się wygrać, ponieważ Komisarz szybko radzisz sobie ze znalezieniem mojej osoby. Co sprawiało mi niejednokrotnie zawód. Jak by nie mógł mi pozwolić podpalić więcej domów i siać zamętu. No ale cóż..

Podpalacz musi się nieźle nagłowić gdzie podpalać, a gdzie znajdować się na planszy. Im częstsze podpalenia z dala od miejsca stania daje plusy, ale gdy Komisarz używa blokad i uniemożliwi ucieczkę to niestety Podpalacz ma przechlapane.

Niestety mnie tak złapał. Sama zapędziłam się w kozi róg, ale następnym razem się poprawiłam. Można stosować różne taktyki, uniki, zmyłki, ale zarazem trzeba podpalać domy! 

Czasem rozgrywka może potrwać krócej, a czasem dłużej. To zależy od taktyki i poczynań Podpalacza oraz czy Komisarz jest spostrzegawczy i łączy kropki. Jednakże to co mogę powiedź to to, że gra mogłaby mieć opcję jakiegoś dodatkowego uniku przed policją, bo nie ukrywam, że za dobrze im szło w znalezieniu sprawcy podpalania domów na osiedlach. Więc czuję taki trochę niedosyt, więc gra jeszcze powróci u mnie na stół, ale kolejnym raz sprawdzę się jak by mi poszło w tropieniu sprawcy podpalania domów.

 

     

        

            

czwartek, 13 listopada 2025

"Akademia Wampirów. Przysięga krwi" Tom 4 Richelle Mead

 


Rose staje przed najtrudniejszą decyzją w jej osiemnastoletnim życiu. Czy wierna swej misji zostanie w szkole i będzie chronić najlepszą przyjaciółkę Lissę jako strażniczka? A może, idąc za głosem serca i spełniając przysięgę złożoną Dymitrowi, opuści mury Akademii i ruszy na poszukiwania zaginionego mężczyzny?

Rose nie może się pozbierać po stracie Dymitra i postanawia opuścić Lissę i Akademię. Wyrusz na poszukiwania Dymitra na Syberii. Początkowo idzie jej strasznie słabo. Nie znajduje żadnego punktu zaczepienia, ale pewnego razu zabija dwie strzygi i tym sposobem poznaje Sydney, alchemiczkę. Dzięki niej przedostaje się do Baji, rodzinnego miasteczka Dymitra i odnajdujego jego rodzinę. Przez jakiś czas zostaje z nimi, ale to nie jest to po co przyjechała. Wyrusza ponownie na poszukiwania ukochanego.

Niestety jej droga ciągle jest usłana porażkami, a do tego łącząca ją więź z Lissą pokazuje jej jak bardzo się oddalają od siebie i pogrążają w ciemności. Ciemność przytłacza nie tylko Rose ale także Lissę. Zmieniają się ich zachowania oraz czucia. Rose powinna jak najszybciej wrócić do Akademii i wspomóc przyjaciółkę.

Rose dowiaduje się nowych rzeczy, zawiera nowe znajomości, a także staje przed ważnymi wyborami. Na koniec po odcięciu się z uzależnienia podejmuje drastyczny krok, który rzutuje na przyszłość.. ale nie wyjawię jaki. Czekam na rozwinięcie tego wątku w kolejnym tomie.

Rose ciągle idzie naprzód. Nie zatrzymuje się. Walczy o swoje przekonania wraz z obietnicami. Jednakże nie zawsze może się ich trzymać. Ten tom jest o tym, by pomimo przeciwności zawsze znaleźć w sobie cząstkę dobroci w walce pomiędzy złem. Nie zawsze też wszystko przyjmuje barwę ciemnego i jasnego, ale musimy pamiętać że wybór należy do nas jaki kolor widzimy oraz jakie podejmujemy decyzje.

środa, 12 listopada 2025

"Pożeracze Nocy. Niech przyjdzie ich królestwo" Tom 3 Marjorie Liu, Sana Takeda

 


Los Angeles legło w gruzach za sprawą rozerwania tkanki wszechświata przez rodzeństwo Tingów. Ale wyrwa we wszechświecie to nie wszystko.. Wszędzie zaczynają dziać się dziwne rzeczy..

Jako, że jest to finał trylogii jestem bardzo zachwycona końcem. Chociaż dosłownie ostatnia strona daje dużo do myślenia i przypuszczenia co jeszcze tam się mogło wydarzyć.

Osobiście jestem zachwycona całą tą serią. Początkowo nie mogłam się do niej przyzwyczaić. Była taka inna od tego co czytałam wcześniej. Ale to? To dla mistrozstwo!

Bardzo czekałam na to zakończenie. Myślałam co tam może się zdarzyć jako finał i się nie pomyliłam. Autorki dały z siebie wszystko! 

W tym tomie spotykamy się z apokalipsą! Nie jest ona lekka ani przyjemna. Jest ciężka i bardzo refleksyjna względem wydarzeń, które się w niej znajdują. Spotykamy się nawet z poświęceniem najbliższych osób w imię czegoś więcej. Bliźniaki muszą odnaleźć siebie po przypadkowym sprowadzeniu na Ziemię końcu świata. Na początku jedno z rodzeństwa jest w śpiączce, a drugie jest wolontariuszem i nie akceptuje faktu co się stało.

Akcja jest dynamiczna, więc nie jest to tom na jedno szybkie czytanie. Warto poświęcić jej więcej czasu i uwagi. Cała historia, jej klimat, pokazane mity, cały świat - mnie zachwycił. Do tego grafika - miód malina. 

"Vasharoth. Ścieżki przeznaczenia" S.J. Brennenstuhl, K.W. Janoska

 


Erethreis to świat pełen magii, skarbów, zagadek oraz niewyjaśnionych tajemnic. Za niezmierzoną ilością energii wypełniającej wszelkie istoty, zwierzęta i przedmioty, kryje się jednak coś więcej.. Coś, o czym zwykli śmiertelnicy nie mają prawa wiedzieć.

Ohhh.. chyba znalazłam kolejną ukochaną serię, która pozostanie na zawsze w moim serduszku. Na palczach jednej ręki mogę policzyć ile ich jest.

Ale wracając do Vasharotha .. wchodzimy do świata Erethreis w którym świat przeszedł dużo wal, podziałów oraz wykreował dużo ras, które nie zawsze się ze sobą zgadzają.
Początkowo poznajemy  Soujiego, który należy do Gildii poszukiwaczy, który przemierzają świat w poszukiwaniu magicznych artefaktów. Przemierza w dłuż i szerz. Ale nie będę się zagłębiać, bo nie chcę nikomu obierać przyjemności z czytania.

Kolejną bohaterką jest Annabel, która obecnie poszukuje osoby związane z jej przeszłością i chce wymierzyć sprawiedliwość. Jej przygody są nie raz to śmieszne, ale zarazem przykre. Dzięki niej Królestwo Rostov może polepszyć swoją przyszłość, ale co z tego wyniknie? Jaka będzie kolej rzeczy w tym mieście? Annabel jest wyśmienitą łuczniczką. Ten dar przynosi jej wiele dobrego.

Poznajemy jeszcze kilka wyjątkowych osób, do tego jest kilka walk o przetrwanie i znalezienie artefaktów. Nie obejdzie się bez zawierania nowych przyjaźni, poświęcania się w imię przyszłości i sprawiedliwości.

Nie chcę za dużo opowiadać, bo popsułabym całowicie to co czeka na czytelnika w pierwszym tomie. A jest tego dużo i można się zatracić.

Dodatkowo jestem bardzo zachwycona wstawkami - artami, które tworzą autorzy. Już nie trzeba aż tak kreować bohaterów w swojej głowie. Mamy gotowe ich przedstawienie. Uwielbiam takie wstawki, pomagają w wyobrażeniu tego co czytamy i połączyć się także z autorem, jak jego zdaniem powinna wyglądać postać. 
Bardzo się cieszę, że to dopiero mój początek ze światem Erethreis. Jeszcze w nim pozostane na kilka tomów.

środa, 29 października 2025

"Zabić wampirzego najeźdźcę" Carissa Broadbent

Dostała rozkaz, by zabić go jednym ciosem w serce. Nie spodziewała się, że własne serce ją zdradzi. Sylina poświęciła wszystko dla swojej bogini - duszę, wolność, wzrok. Przynależność do Arachessenek oddających cześć Pani Losu zmieniła Sylinę z włóczącej się po ulicach sieroty w zdyscyplinowaną zabójczynię, zdeterminowaną, by obalić tyraną rządzącego Glaeą.

Jednak gdy na wybrzeże przybywa brutalny wampir - najeźdźca, Sylina staje przed jeszcze groźniejszym przeciwnikiem. Dostaje ważną misję: przeniknąć do jego armii, zdobyć jego zaufanie .. i go zabić.

No i nie zawiodłam się kolejną książką od Carissy. Ciągłe intrygi i akcje książki nie da się odłożyć. Powoli rozwijająca się zażyłość pomiędzy Seliną a Atriusem. Od początkowej niechęci i dystansu po sympaię i uczucie nie do zatrzymania. 

Jest to książka w krórej znajdziemy mrok, napięcie, wojnę, oddanie i płacz. Walkę o lepszą przyszłość. Nie zapominając także o zakładaniu maski, czy to chodzi o naszych bohaterów w książce czy nas samych. Maski są elementem życia ale to my decydujemy jaką dzisiaj ubieramy i jaką pokazujemy. Najlepiej byłoby bez tego, ale znamy życie i wiemy jak jest.

Bohaterka zostawia także za sobą wszystkoo w co do tej pory wierzyła i czemu się w pełni oddała. Wiarę, oddanie i możliwości, ale także rodzinę, którą straciła w wojnie. Arachessenki dużo ją nauczyły ale także dużo jej odebrały. Starała się zapomnieć o wcześniejszym życiu, ale ono wracało w najmniej odpowiednim momencie. Nigdy nie myślała o tym, że uda się jej odzyskać brata (ale ciiiiii..). 

W książce dzieje się dużo rzeczy na które Sylina nie była przygotowana. Parła do przodu i się nie zatrzymywała. Także względęm rosnącej miłości do osoby która powinna zginąć z jej rąk, a stała się jej miłością życia.

piątek, 24 października 2025

"Jak pachną kłamstwa" Kate Pearsall

 Kobiety z rodu Aster James są obdarzone niezwykłymi zdolnościami. Aster także - potrafi ona wyczuć kłamstwa po zapachu. Kiedy jej dar zaczyna zawodzić, a w okolicy mnożą się dziwne zniknięcia i podejrzenia o nielegalne zbiory żeń-szenia, dziewczyna zdaje sobie sprawę, że dzieje się coś złego.

Aster zostaje przekonana przez babcię do zgłoszenia się na ochotnika do przygotowania wieży obserwacyjnej na sezon pożarowy. Zauważa, że coś złego i niebezpiecznego czai się pomiędzy drzewami.

Aster napotyka różne dziwne zwierzęta, które nie występują w tej części kraju, co uważa za bardzo dziwne i zaczyna się temu przyglądać. Zaczynają ginąć różne prywatne rzeczy osób z wioski oraz wspomnienia z tymi przedmiotami. Wszystko staje się coraz to dziwniejsze i niepokojące. Nawet bohaterka ma chwile zwątpienia w swój dar wyczucia kłamstwa, gdy pyta osoby gdzie są ich rzeczy. 

Czy jest to powiązane z Kościanym Drzewem, które znajduje się w środku parku? Tego jeszcze nie wie jak bardzo jest to ze sobą powiązane.

Książka jest bardzo dobrze napisana. Nie chcę zwrócić uwagi na inne ważne fragmenty, które pozwolą czytelnikowi, który jeszcze nie miał przyjemności zacząć- pozbawić go przyjemności czytania. Ja się bardzo dobawiłan. Oczywiście nie mogłam odłożyć książki w najbardziej ciekawym wątku, a jest ich kilka oraz zwrotów akcji.

A co bym powiedziała na podsumowanie? Powinniśmy pamiętać skąd się wywodzimy, jakie jest nasze dziedzictwo oraz przynależność. Czasami za wszelką cenę próbujemy zatrzymać coś co już nam nie służy i powinno nas dawno opuścić. Ważne jest także by pamiętać o więzach rodzinnych oraz przyjaciołach bądź o możliwości znalezienia i pielęgnowania nowej relacji, która się może przerodzić w coś bardziej intymnego.

środa, 22 października 2025

"Czternaście. Królestwo za kryształ' Dagmara Lorenc


Przybyli statkami z zachodu, wiedzeni ciepłymi prądami i pragnieniem odmiany losu. Jasnowłosi i jasnoocy, rośli i krzepcy, zahartowani przez zimną północ. Nikt nie wiedział, jak ich nazywać, dlatego elfy nadały im miano Lapsed Silmapiri, Dzieci Horyzontu. Dopiero później odkryto, że sami siebie nazywają Welimami.
Nikt nie wiedział, co ze sobą przynoszą. Nikt nie przypuszczał, że ich białe żagle mogą zwiastować rzeki ognia i morze krwi. Przybył z nimi Biały Czarodziej. Przybył z nimi Biały Kryształ. Przybyła z nimi Śmierć.

Księga I
Tariro przekonała swoją siostrę by sprawdziła przebieg walki, którą toczył Demon z przeciwnikiem. Demon strzegł od wieków Kryształu. Niestety Vira została zauważona i musiała się obronić. Pokonała swój strach i pokazała na co ją stać, ale przeciwnik który wcześniej pokonał Demona i posiadł Kamień , poradził sobie z dziewczyną. Niestety doznała bardzo poważnych obrażeń. Jej siostra Tariro bardzo źle się z tym czuje, że zostawiła siostrę. Obecnie poszukuje informacji o różnych artefaktach i kamieniach. 
Tariro próbuje stworzyć grupę która zajmie się poszukiwaniem kryształów. Jak narazie to każdy wypowiada swoje żądania by przemyśleć ofertę.

Z Danna to nie jest świętoszek. Za uszami trochę ma. Obecnie jest pod przykrywką u Welimów, jako wywiad, ale czy coś z tego wyniesie?

To nie jest tak, że jego podróż jest usłana kwiatami. Raczej bym powiedziała że usłana płaczem i łzami. Tęsknotą za wolnością i nie pilnowania siebie by czegoś nieodpowiedniego nie powiedzieć. 

Niestety jest zmuszony porzucić misje i wrócić do siebie. Misja zakończona połowicznie, czegoś się dowiedział, coś zrobił. Gdy wrócił nikt zbytnio z otwartymi rękami na niego nie czekał oprócz Milii. 

Gdy poszedł zdać raport, już czuł że coś jest nie tak. Zbyt cicho i spokojnie go przyjęli. Nie wiedział że wyszła na jaw jego tajemnica. 

Księga II
No i w drugiej księdze poznamy historię życia Danna. Jak o to się znalazł u Gimariów. Jak ze stajennego stał się przyjacielem Vigo. Dużo się dzieje gdy Dann z Vigo wyjeżdżają do szkoły wojskowej w Dibrasie. Nie miał łatwo gdy wszyscy się dowiedzieli że jest stajennym. 

Musiał bronić i siebie i Vigo. Jakoś przeżyli ten pierwszy rok. Oczywiście nie obyło się bez bójek, wyzwisk i nieprzyjemności.

Dannowi udało się nawiązać przyjaźń z Lotarem Diaturio, który był na trzecim roku. 
Tak przetrwali drugi i trzeci rok szkoły. Vigo po zakończeniu roku pojechał na miesiąc do kuzyna a Dann wrócił do Gimariów. Niestety sprawa zmieniła bieg gdy wrócił i postanowił uciec. Obecnie jest na statku „Błękitna Foka” i płynie na drugi koniec kontynentu do Kamantery. Płynie by znaleźć swój początek. Skąd pochodzi. Czy uda mu się dowiedzieć? Niestety nie udało mu się. Błąkał się przez jakiś czas na okolicznych wioskach. W jednej zasiedział się za długo i prawie by stanął na ślubnym kobiercu lecz uciekł. Z tej tułaczki trafił pod bramy szkoły w Dibrasie, a tam czekała na niego niespodzianka. Oferta nie do odrzucenia - zostanie pełnowymiarowym szpiegiem pod dowództwem Berenda Lundenso.

W pewnym momencie przypadkowo zostaje zmuszony do dołączenia do organizacji „Zwiastun”któremu przewodniczy mag Einar i złożenia przysięgi na śmierć i życie. Zwiastun ma szerokie i ambitne plany oraz zasięgi.
I tak oto zaczęła się jego przygoda w dwóch kierunkach. Podobne raporty składał obydwóm, jednakże dla organizacji miał inne podejście przez wzgląd na umieszczonego demona w jego sercu.
Taririo składa przysięgę na śmierć i życie z Valą by znaleźć kryształy. Co z tego wyniknie dowiemy się w tomie drugim.

No i tutaj wracamy do zakończenia się pierwszej księgi i końcówce tomu 1.
Ja osobiście jestem bardzo zachwycona tym tomem. Pomysłem autorki na całość powieści. Przedstawienie naszych bohaterów i otoczenia. Spędziłam bardzo dobrze czas czytając i powracając do jej treści. Jednakże czasami miałam dość takiej trochę głupoty Danna z Vigo, ale przymknęłam na to oko. W całości takie sytuacje zanikaJy. Jednakże brakowało mi tutaj więcej Tariro i jej siostry Viry, ale liczę na zmianę w kolejnym tomie.

Już nie mogę się doczekać aż zabiorę się za drugi tom i dowiem się czy Tariro odnajdzie chociaż jeden kryształ oraz jak potoczy się dalsze życie Danna.

poniedziałek, 13 października 2025

"Chiny. Od czerwonych lampinów po zakazane miasto" Giulia Ziggiotti


Chiny to nie tylko smoki, lampiony i zielona herbata.
Wybierz się z nami w podróż po państwie środka: odkryj sekrety zakazanego miasta, przepraw się przez jedwabny szlak i wypatrz pandę wielką w lesie bambusowym syczuanu.
Już niebawem poznasz słynną chińską gościnność, dowiesz się czym jest czerwona turystyka, zrozumiesz na czym polega kaligrafowanie wodą i sprawdzisz, czy masz ochotę na stuletnie jajko.
Bezkresne, tajemnicze i pełne sprzeczności Chiny nazywane są często krajem-kontynentem. Potrzeba wiele czasu, by zgłębić ich filozofię i kulturę, ale - jak mawiają chińczycy - nawet najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku.
Dlatego HUANYING! WITAMY!

Osobiście bardzo lubię takie książki, które przyblizają nam Świat i poszczególne kraje.
Przez kulturę, wartości, poznanie jedzenia i picia, sporty, świętowanie i różne trendy.
Książka przybliża nam bardzo dużo istotnych informacji w stylu ikonograficznym, przybliżonym trochę do wersji komiksu. Nie same suche fakty i wiadomości, ale także w formie miłej dla oka.

Poznamy kilka podstawowych zwrotów, zapamiętamy jak liczyć do 10. Przybliżymy sobie kolejność dynastii.
Gdy w przyszłości będę się wybierać w kierunku Chin, to wiem co powinnam zwiedzić i w jakie rejony najbardziej się wybrać by w pełni wykorzystać czas. 

Czuję trochę niedosyt, ponieważ brakuje trochę więcej informacji. Dla mnie mogłaby być jeszcze grubsza (w takim ładnym dla oka wydaniu nie pogardzę). 
Ukłon dla Autorki za przybliżenie mi innego Kraju-Kontynentu.

  
  
 
 
 
   
  
   



"Betula" Damian Śwircz


 Pięć lat temu życie Jacka Karwickiego legło w gruzach. Od tamtej pory każdego dnia toczy wewnętrzną walkę - wstaje z łóżka tylko dla córki i pacjentów, którym pomaga jako ratownik medyczny. Ale to się zmienia.
Dobiegające z lasu niespokojne dźwięki wyrywają go z rutyny. Podczas biegu znajduje ciężko rannego psa - to niepozorne spotkanie wciąga go w spiralę niejasnych i coraz groźniejszych wydarzeń. Zaginiona nastolatka, martwy ptak, anonimowe listy ...

Zaczynając czytać tą książkę miałam wrażenie, że to nie będzie miła i wesoła, tylko smutna z pojawiającą się łzą na policzku.
Nie było to nic innego jak podejrzewałam. Jak na debiut to jestem zachwycona środkiem! 
Chociaż nie koniecznie końcówką, ale Autor już wie, że się tak nie kończy książki i dobitnie mu o tym powiedziałam..

Co do historii, to wchodzimy w życie mężczyzny, któremu 5 lat temu zmarła tragicznie w wypadku żona i nie potrafi się podnieść po jej stracie. Pracuje jako ratownik medynczy, ale obecnie przebywa na zwolnieniu lekarskim. Nie jest łatwo podnieść się po takiej tragedii. Jacek próbował różnych rzeczy, kończąc na terapii.

Pewnego dnia jego życie znowu zostaje wystawione na próbę. Podczas wyjścia do lasu by przewietrzyć głowę znajduje ranną suczkę. Oczywiście, za dużo nie myślał i ruszył na pomoc. Zabrał ją do weterynarza i zaopiekował się nią. Nadał jej imię Morfina. Czy w takim wypadku Morfina pomoże mu poskładać życie na nowo? 

Nadzieja zawsze jest na lepsze jutro. Trzeba o tym pamiętać. Identycznie jest w książce. Dopowiedziałam sobie lepsze zakończenie :)

wtorek, 7 października 2025

"Zachodni Wiatr" Alexandria Warwick

 

Silna, choć niepewna siebie Brielle należy do zakonu Cór Thornbrook. Pracuje w kuźni opactwa, wykuwając sztylety, sprzedawane na pobliskim targu. Przysięgała żyć bogobojnie, postępować uczciwie i zachowywać czystość. Po dziesięciu latach nowicjatu liczy, że wkrótce otrzyma nominację na akolitkę - pełnoprawną członkinię zgromadzenia. Tym bardziej że jest pupilką rządzącej opactwem Matki Mabel.

Pewnego dnia los zostawia na jej drodze nieprzytomnego mężczyznę. Czy to jeden z mrocznych magunów, przybyszy z Podziemia? Zielonooki nieznajomy na dobre odmieni los Brielle.

Na początku nie wiedziałam co mnie czeka w tej książce i miło się zaskoczyłam.

Brielle bardzo zależy na tym by w tym roku zostać wybraną akolitką. Już upłynęło tyle czasu że czas na nią. Jest jak mała dziewczynka - poszukuje docenienia, poznania i chce być czczona. Tylko śluby zapewną jej taki przywilej. Nade wszystko pragnie jednak pokazać, że jest godna tego awansu.

By uzyskać awans, Brielle i Harper wyruszają po miecz Meirlacha dla Matki Mabel. Muszą zejść do Podziemia. Nie wiedzą co ich tam czeka ani jak długo ich nie będzie. To nie będzie pierwsze zejście do Podziemia przez Brielle. Już raz tam była dzięki Zachodniemu Wietrze, ale udało się jej wrócić.

W Podziemiu czeka na nie dużo pokus oraz innych przygód. Zaczną kwestionować wybraną przez siebie kilka lat temu drogi do Ojca. Czy jeszcze tego chcą i czy są tą samą osobą co wcześniej. Jak wiecie każdy z Nas się zmienia, nasze poglądy także. Identycznie jest z bohaterkami, także się zmieniają. Ich spojrzenie na świat, świadomość, pragnienia, wierzenia i przyszłość.

Brielle musi stawić czoła wybrania swojej dalszej drogi. Czasami ciężko jest wybrać ją. Czasami wybór przychodzi łatwo, bez zastanowienia się. Czuje się jaką drogę wybrać. Przed takim wyborem stoi także Brielle - co wybrała? co ją czeka dalej? Nie chcę zdradzić. Ale zaskoczycie się.

Nie spodziewałam się, że w tej książce znajdę tyle walki o lepsze jutro. Wiary o to, że lepsze jutro nadejdzie oraz wiarę w siebie po trudach życia.

Warto pamiętać, że każdy zasługuje na drugą szansę. Czy to chodzi o miłość, zaufanie, przyjaźń. Jesteśmy tylko ludźmi, czyli mamy możliwość popełniania błędów, które czasami są tragiczne w skutkach i może niewybaczalne. Ale musimy pamiętać, żeby dać szansę naprawienia błędu.

Zostawiam Was z tą książką. Mam trochę po mniej kaca, dlatego że pokazała mi, że warto ryzykować i zawsze mieć wiarę o lepsze jutro.

czwartek, 2 października 2025

"Nasze ostatnie spojrzenie" Rachel Abbott

 


Celia, Juliette i Nadia nie znają się - ale łącze je jedno: każda z nich została skrzywdzona przez tego samego człowieka. Ellis Cobain to filantrop, medialna gwiazda i kandydat do tytułu szlacheckiego. Publicznie - wzór cnót. Prywatnie - potwór.
Gdy zupełnie przypadkiem losy trzech kobiet się splatają, zdeterminowane, by odzyskać kontrolę nad swoim życiem, zawierają ryzykowny pakt - szantażować Ellisa i zmusić go, by raz na zawsze zniknął z ich świata.
Ale następnego ranka Ellis zostaje znaleziony martwy.

Takiego zakończenia oraz środka się nie spodziewałam. W końcówce już wiedziałam jaki był zamysł i połączyłam kropki. 
Książka opowiada o tym, jak pozwalamy komuś przejąć nad sobą kontrolę całkowitą. Nad czynami, nad myślami, nad przyszłością. Gdy dajemy się całkowicie podporzątkować.
Wiem, że takie sytuacje są obecne w naszym otoczeniu. Czasami nawet nie zdajemy sobie sprawy kto pozostaje w takiej relacji dopóki ona nie wyjdzie na światło dzienne.

Trzy kobiety, które zniszczył i podporządkował sobie jeden mężczyzna. Może nie tylko trzy, a było ich więcej ale o tym nie wiemy, ale podejrzewam. 
Trzy kobiety, które chciałby się z tego uwolnić i poczuć swobodnie. Zacząc same decydować o sobie i nie patrzeć przez ramię czy on ich nie obserwuje.
Jest to ciężkie i męczące doznanie, ale mamy nadzieję na szybkie zakończenie.
Niestety czasami ono nie przychodzi szybko i łatwo. Czasami musimy coś poświęcić by od tego się uwolnić. I w tym przypadku także tak było. Każda z nich musiała coś poświęcić by się od tego mężczyzny uwolnić. By zacząć kolejny rozdział już bez niego. By móc iść dalej przez życie i nie obracać się za każdym krokiem i sprawdzać czy nie czai się za rogiem.

Historia, która połączyła nasze bohaterki jest tragiczna, wręcz groteskowa. Wspólna realizacja planu jednej z nch. Każde decyzje, które doprowadziły ich do tego miejsca w którym się spotykają i nadarza się okazja by się uwolnić.

Ciesze się, że udało im się wyzwolić spod jego wpływu i mogą spokojnie patrzeć w przyszłość. Jeśli szukasz historii, która da Ci do myślenia nad swoją sytuacją życiową oraz zastanowienia się czy ktoś z twojego otoczenia nie jest w podobnej sytuacji to książka jest dla Ciebie. Jak dla mnie pozycja do przeczytania, a autorka zrobiła świetną pracę.
Może w przyszłości sięgnę po inne książki autorki.

środa, 1 października 2025

"Łupy" Charles Chevallier Laurent Escoffier. Wydawnictwo Iuvi Games

 


Liczba graczy: 2 -4

Czas gry: 35 minut

Wiek od: 10 lat

Zbierz wszystkie łupy, jakie uda Ci się odnaleźć i wykorzystaj je do zagwarantowania sobie wpływów. Tylko przebiegły i najbardziej odważny wiking może zostać jarlem i rządzić tym pięknym fiordem!

Gra opiera się na wykorzystaniu wszystkich wikingów oraz zbieraniu łupów. Dodatkowo możemy się pokusić o zbieranie drakkarów, ale musiy pamiętać, że gdy nie ukończymy budowy to otrzymujemy minusowe punkty (a tego nikt przecież nie chce).

Osobiście bardzo uwielbiam styl kafelkowy oraz układanie na planszetce. Można puścić wodze fantazji, jednakże trzeba pamiętać by to miało spójność oraz by można było przyrównać drakkary by nam dodatkowo punktowały.

Zagrałam w tą grę w partę dwuosobową, więc wrażenia mam bardzo dobre. Chociaż musiałam i tak wykorzystać tarczw w formie dodania swojego wikinga na zajętym polu przez przeciwnika. Oczywiście przy większej ilości graczy taka sytuacja byłaby częstsza i byłby problem by utworzyć linię 8 wikingów by zebrać dwa zamki, które bardzo dużo punktują. Ale dla chcącego nic trudno. Można być w tym momencie bardzo kreatywnym i znaleźć jakiś spossób by to obejść.

Podsumowując- gra jest łatwa i przyjemna. Jednaże trzeba pamiętać by nie wysyłać wikingów bez planu na planszę! Każdy jest na wagę złota! Dodatkowo złapane łupy także trzeba dobrze rozplanować na swojej planszy by można było jak najwięcej uzyskać z łupu. Dodatkowo złapanie drakkara przed przeciwnikiem i ułożenie go na planszetce wraz z jego zabudową. 
Ja jestem bardzo na tak i liczę, że jeszcze nie raz pojawi się u mnie na stole.



 

 



sobota, 27 września 2025

"Za późno na nas" Gabriela Gargas

 


Wiktoria budzi się w pustym domu. Jej mąż, dzieci i teściowa zniknęli bez śladu. Wszystko wskazuje na to, że wyszli tylko na chwilę.. Gdy na światło dzienne wychodzą mroczne tajemnice Krzysztofa, Wiktoria zaczyna wątpić we wszystko, co dotąd uważała za pewne.
Anna i Michał próbóją odnaleźć się po tragicznej śmierci syna. Każde z nich przeżywa żałobę na swój sposób, a gdy wychodzą na jaw bolesne rodzinne sekrety, ich związek zostaje wystawiony na ciężką próbę.
Eliza, przytłoczona depresją poporodową i zdradą męża, desperacko próbuje odzyskać sens życia. Tymczasem tuż obok niej czai się zagrożenie, które może zniszczyć wszystko, co jeszcze jej zostało.


Nie wiem jak opisać ból tych Kobiet oraz ból opisany w książce.
Jest to ból, który nigdy nie znika, tylko my się do niego przyzwyczajamy. Uczymy się jak z nim żyć, jak iść naprzód, jak przemienić go w coś dobrego. By choć na chwilę o nim zapomnieć.
Opisane historie nie są łatwe. Mogą spotkać każdego z nas, albo kogoś z naszej rodziny, bądź otoczenia. Czasami przychodzi z nienacka, a czasami czujemy że coś się zbliża ale nie wiemy dokładnie co.
Nie jest to książka dla kogoś, kto chciałby przeczytać coś na ukojenie serca. Niestety ona w tym nie pomoże. Jedynie może przyprawić o ból. O próbę zrozumienia co tam się dzieje, jak do tego doszło.

Każdy z Nas popełnia w życiu błędy. Niektóre są takie że można je wybaczyć, a drugie, które są niewybaczalne. Niektóre nawet się do tego nie klasyfikują. Pomyślicie dlaczego, przecież powinno się dawać drugą szansę, ale czy czasami warto dać drugą szansę? Czy przyszłość jest warta wtedy gdy się nie ufa już drugiej osobie? To nieufność, brak wiary w lepszą przyszłość nie pozwala na taki krok. Tkwimy wtedy z ulotnej bańce, która i tak kiedyś w pewnym momencie pęknie. A rozczarowanie boli podwójnie.

Wracając do książki. Cieszę się, że taka książka została napisana. O takich rzeczach powinno się bardziej otwarcie mówić. To nie powinien być temat tabu. Są to rzeczy, które nas niestety spotykają i nie są to rzeczy wymyślone. Ból jest częścią naszego życia, ale powinniśmy pamiętać, że nie jesteśmy sami. Każdy z czymś się zmaga. O czymś myśli, nad czymś rozważa. Ważne jest by mieć z kim o tym porozmawiać. Zapytać o radę, bądź po prostu spędzić czas i poczuć się zrozumianym.

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia